Pielgrzymka na Litwę


Tegoroczny sezon pielgrzymkowy w naszej parafii został otwarty bardzo wcześnie. Wczesnym rankiem w czwartek w oktawie świąt Zmartwychwstania Pańskiego (24.04.2003) po rannej Mszy św. grupa pielgrzymkowa z panią pilot Agnieszką Gola i przewodnikiem duchowym ks. Michałem Macherzyńskim udała się na Litwę do miejsca odwiecznych pielgrzymek - do Ostrej Bramy, gdzie od wieków króluje Matka Boska Ostrobramska - Matka Miłosierdzia. Podróż do Wilna trwała cały dzień. Późnym wieczorem grupa została zakwaterowana w hotelu Żemaites. Po nocnym odpoczynku zaczęło się intensywne zwiedzanie Wilna, w którym przewodniczyła nam wspaniała pani Lilianna Narkowicz - historyk, Polka, mieszkanka Wilna. Pani Lilianna obiecała nam zwiedzenie miejsc znaczących, znanych, a zarazem bliskich sercu każdego Polaka. Trudno opisać wrażenia i miejsca, w których nasza stopa stanęła, więc wymienię tylko niektóre: nekropolie na wzgórzu Antokol (1200 grobów Legionistów Polskich) i dolinie Rossy (tu złożone jest serce Piłsudskiego w grobie jego matki), przepiękne kościoły i ich wnętrza z okresu baroku jak kościół p.w. Św. Piotra i Pawła, kościół Św. Ducha, Katedra Wileńska i wiele innych. W samo południe dotarliśmy do Ostrej Bramy, gdzie wszystkich pielgrzymów wita napis na fasadzie Kaplicy: „Mater Misericoriae - sub Tuam Praesidium Confugimus” (Matko Miłosierdzia - pod Twoją obronę uciekamy się). Tu przed cudownym obrazem dla pielgrzymów ks. Michał celebrował Mszę św. Następnym etapem pielgrzymowania była starówka Wileńska z Bramą Bazylianów, celą Konrada, z kościołem św. Kazimierza i Placem Ratuszowym z przytulnymi kawiarenkami i pysznymi ciasteczkami. O godz. 15:00 wraz z innymi grupami pielgrzymów zebraliśmy się w kościele Św. Ducha (jedynym polskim kościele w Wilnie), który jest ostoją polskości. Tu z największą czcią jest otaczany obraz Pana Jezusa Miłosiernego (oryginał) z napisem „Jezu Ufam Tobie” namalowany wg wizji siostry Faustyny Kowalskiej przez wileńskiego artystę malarza E. Kazimierowskiego w 1934 r.
A jakże nie odwiedzić, popatrzeć i pomodlić się w miejscu zamieszkiwania s. Faustyny, która przebywała w Wilnie w domu zakonnym w latach 1929 i 1933-36. Tu przecież Pan Jezus przekazuje treść Koronki do Miłosierdzia Bożego, tłumacząc siostrze Faustynie sposób odmawiania. Obecnie w zabudowaniach klasztornych znajduje się sierociniec i dom dziecka... I tak szczęśliwi, pełni wrażeń, a zarazem i zmęczeni powróciliśmy do hotelu na odpoczynek.

Trzeci dzień naszego pielgrzymowania rozpoczęliśmy Mszą św. w kościele Św. Ducha. Następnie udaliśmy się na Górę Trzykszyską, skąd rozpościera się wspaniały i niepowtarzalny widok na stare miasto. Ostatnie spojrzenie na perspektywę uliczek, placów, ostatnie wykonane fotografie i jesteśmy zmuszeni opuścić to wspaniałe, o niepowtarzalnym klimacie i uroku miasto Wilno, gdzie co krok czuje się ducha polskości.
Następnym etapem naszej wędrówki to miasteczko Troki. Miejscowość ta usytuowana jest w malowniczej scenerii pomiędzy pięcioma jeziorami. Oddalona od Wilna ok. 30 km była kiedyś stolicą Litwy. Atrakcją tego miejsca jest „zamek na wyspie”, który został zrekonstruowany i całkowicie odtworzony przez litewskich konserwatorów zabytków. Nazywany jest Małym Malborkiem. Po zwiedzeniu zamku kolejny przejazd i etap naszej pielgrzymki - miasto Kowno z jej niezapomnianym Niemnem i starówką, która jest wizytówką miasta. Spacerując uliczkami Kowna odczuwa się chrześcijańskość Litwy. Szczególną „atrakcją” jest katedra - największy kościół na Litwie z niezwykłym szarym jego wystrojem (szary marmur). Tu następuje kres naszego pielgrzymowania po Wileńszczyźnie i pożegnanie naszej wspaniałej przewodniczki p. Lilianny („niebieskiej pani” - patrz zdjęcia). Na nocleg jedziemy do Suwałk, gdzie czeka nas kolejny wypoczynek.
Czwarty dzień naszej pielgrzymki to niedziela Miłosierdzia Bożego. Wczesnym rankiem z Suwałk udaliśmy się do sanktuarium w Świętej Lipce, gdzie uczestniczyliśmy we Mszy św. w przepięknym kościele barokowym, w którym króluje Matka Boża Świętolipska zwana Matką Bożą Jedności Chrześcijan. Piękny wystrój świątyni a szczególnie niezwykłe organy (bogata oprawa, przepiękne dźwięki, ruchome figurki) przyciągają rzesze pielgrzymów i turystów nie tylko z Polski, lecz również z Niemiec i Rosji. Po Mszy św. mieliśmy możliwość posłuchania i przyjrzenia się temu wszystkiemu podczas prezentacji organów.

Opisując skrótowo poszczególne dni naszego pielgrzymowania można stwierdzić jednoznacznie, że warto było pojechać, poświęcić czas i pieniądze, aby zobaczyć te szczególne miejsca oraz wysłuchać niejednokrotne zaskakujących opowiadań. Z tymi wszystkimi przeżyciami wieczorem powróciliśmy do Mysłowic.
Na zakończenie w imieniu całej grupy chciałbym podziękować serdecznie p. Agnieszce, naszej pilotce, naszemu ks. Michałowi i jeszcze raz naszej wspaniałej przewodniczce p. Liliannie Narkowicz za spędzenie tego wyjątkowego czasu z pożytkiem dla duszy i ciała.

opracował Andrzej Szwałek